Do 2015 r. odra miała zostać całkowicie wyeliminowana z Europy taki cel postawiła sobie Światowa Organizacja Zdrowia cztery lata temu. Nie udało się. O przypadkach zachorowań znów mówi się głośno, szczególnie w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Francji.
Doniesienia o ogniskach zachorowań w Polsce na odrę nie są tak liczne jak w innych krajach, bo przeciw tej chorobie zaszczepione jest ponad 95% naszej populacji dzieci i młodzieży. Nie oznacza to, że odry nie ma. Niedostateczne przestrzeganie zasad higieny oraz rezygnacja ze szczepień sprawiły, że wzrasta liczba zachorowań na tę groźną chorobę? mówi serwisowi infoWire.pl lek. med. Anna Jędrusik z Centrum Medycznego Medicers Przychodni Zacisze.
Odra przenosi się drogą kropelkową i jest wysoce zakaźna. Jej objawy to ból gardła, suchy kaszel, nieżyt nosa, zapalenie spojówek i wysoka gorączka. Konsekwencje zachorowania w dorosłym życiu mogą być niebezpieczne. Powikłania takie jak zapalenie mięśnia sercowego, płuc lub mózgu są poważne i czasami prowadzą nawet do śmierci.
Dlatego warto chronić swoje dzieci i w jak najmłodszym wieku podać szczepionkę. Pomoże ona uniknąć choroby lub znacznie złagodzi jej przebieg. Preparat uodparniający można przyjąć w każdym wieku, jedynym przeciwwskazaniem jest ciąża. Jeśli kobieta spodziewa się dziecka, lepiej poczekać ze szczepieniem wyjaśnia lekarka.
dostarczył infoWire.pl